Truck i Transport     Redakcja.tit@gmail.com

Pod koniec października firma MAN Truck & Bus rozpoczyna sprzedaż nowego  pojazdu ciężarowego MAN eTruck. Zgodnie z planami firmy, do 2030 roku powinno to stanowić około 50 procent rejestracji nowych pojazdów MAN w UE.

Nowy MAN eTruck będzie dostępny dla klientów na pierwszych rynkach europejskich od końca października. Ale to, czy i kiedy przejdą z napędu wysokoprężnego na elektryczny, zależy od istnienia niezbędnych warunków ramowych - przede wszystkim ogólnokrajowej infrastruktury ładowania. MAN i Niemieckie Stowarzyszenie Transportu Towarowego i Logistyki (Bundesverband Güterverkehr und Logistik) apelują o wsparcie polityczne w tym zakresie:

"Około 96 procent emisji gazów cieplarnianych w naszych obecnych pojazdach z silnikiem Diesla można przypisać fazie użytkowania. Dlatego napędy akumulatorowo-elektryczne do pojazdów użytkowych są decydującym kluczem do osiągnięcia celów w zakresie redukcji emisji CO2. Aby jednak nasi klienci mogli przesiąść się z samochodów ciężarowych z silnikiem wysokoprężnym na akumulatorowo-elektryczne, podstawowym warunkiem jest ogólnokrajowa infrastruktura ładowania. I tu pilnie potrzebujemy znacznie przyspieszonej rozbudowy do co najmniej 4 000 megawatów punktów ładowania w Niemczech i 50 000 punktów ładowania o dużej mocy i megawatach w Europie do 2030 roku. Odrobiliśmy pracę domową, nasza e-ciężarówka wkrótce trafi do sprzedaży. Teraz pilnie potrzebujemy wsparcia decydentów i zaangażowania przemysłu energetycznego, aby wspólnie doprowadzić do pomyślnego odwrócenia ruchu drogowego w transporcie towarowym" – mówi dr Frederik Zohm, członek zarządu ds. badań i rozwoju w MAN Truck & Bus SE.

Rzecznik zarządu BGL, prof. dr Dirk Engelhardt, dodaje: "Cele klimatyczne w drogowym transporcie towarowym można osiągnąć tylko wtedy, gdy warunki ramowe i ekonomika eksploatacji są odpowiednie. Oprócz dostępności pojazdów z alternatywnymi układami napędowymi, należą do nich powszechna dostępność ładowania, a przede wszystkim infrastruktury sieci energetycznej, a także bezpieczeństwo planowania i inwestycji w programach finansowania przejścia na elektromobilność.

Aby mieć pewność, że MAN eTruck w niczym nie ustępuje dzisiejszym samochodom ciężarowym z silnikiem wysokoprężnym pod względem osiągów, niezawodności i wydajności, przeszedł już szeroko zakrojone testy trwałości, obciążenia i bezpieczeństwa w drodze do gotowości do produkcji seryjnej. Obejmuje to również wiele setek tysięcy kilometrów testów drogowych, w tym w lodowatym mrozie szwedzkiej zimy przy minus 40 stopniach, a ostatnio w ekstremalnym letnim upale w południowej Hiszpanii przy plus 40 stopniach.

Warunki, które stawiają ekstremalne wymagania w zakresie zarządzania temperaturą akumulatorów, zarządzania ładowaniem, ale także elementów układu napędowego. W Hiszpanii 40 ekspertów ds. rozwoju spędziło już dziesięć tygodni na testowaniu nowego MAN eTruck – ponad 10 000 kilometrów, w ekstremalnych warunkach topograficznych z licznymi wzniesieniami i spadkami, w dzień i w nocy, aby sprostać wymagającym, a jednocześnie bardzo różnym wymaganiom w zależności od zadania transportowego.

Aby móc zapewnić klientom fachowe doradztwo w zakresie zakupu elektrycznego samochodu ciężarowego i odpowiedzieć na wszystkie związane z tym pytania dotyczące infrastruktury ładowania, przydatności do użytku i odpowiedniej konfiguracji pojazdu, firma MAN przygotowuje obecnie swoich 1200 europejskich sprzedawców do zbliżającej się premiery rynkowej nowego eTrucka. Dzięki przygotowaniu do przyszłego megawatowego standardu ładowania, ciężarówka ta osiąga dzienny zasięg od 200 do 600 kilometrów, odpowiedni do transportu dalekobieżnego, a tym samym z łatwością pokonuje większość innych typowych zadań transportowych dzisiejszych ciężarówek - takich jak ciche i bezemisyjne usuwanie odpadów w mieście lub odbiór mleka od rolników  za pomocą elektrycznej cysterny na żywność.

 

Początek strony